Na scenie
W czasie swojej filmowej aktywności Cassavetes powracał do teatru, pisząc sztuki, reżyserując i wprowadzając wątek teatru do filmu (przede wszystkim w Premierze). Trzy filmy niezależnego filmowca Twarze, Kobieta pod presją i Strumienie miłości (1984) pierwotnie były pomyślane jako sztuki sceniczne - za Thierrym Joussem można by nazwać je "teatrem codzienności":
"Prawie wszyscy zainteresowani są teatralnością, wszyscy chcą być zabawni, dramatyczni, niemal każdy pragnie być lepszy od innych. Ludzie muszą odgrywać role. Potrzebują teatralności w życiu codziennym. Mój film Premiera (1977) wydobywa sens tej teatralności, pokazuje jak ona nas zawładnia"24.
W latach osiemdziesiątych, kiedy Cassavetes miał już za sobą realizację dzieł najbardziej osobistych i bliskich jego kinematograficznej idei fix, zwrócił się ponownie w stronę teatru. Na scenie wystawiono jego Gry Wchód-Zachód. Sztuka przedstawia historie bezkompromisowego pisarza, który nie zgadza się na zmiany w napisanym dramacie, mimo iż jest mocno naciskany przez producenta. Trzy sztuki o miłości i nienawiści podejmują tematykę rozpadu stosunków międzyludzkich, natomiast Tajemnicza kobieta opowiada o bezdomnej, która nie potrafi przystosować się do społeczeństwa. Po raz pierwszy Cassavetes zdradził fascynację warstwą ludzi z marginesu (do tej pory interesowała go jedynie klasa średnia). Dokonania teatralne Cassavetesa odsłaniają nową perspektywę w spojrzeniu na jego twórczość. Różnorodność tematów jakie podejmował w swoich sztukach, środowisk, w jakich osadzał swoich bohaterów, wskazuje na otwartość i nieujarzmioną kreatywność artysty.
Film Premiera jest swoistym hołdem złożonym teatrowi, a przede wszystkim aktorom:
"Aktorzy interesują mnie najbardziej. Gdyż nie mają oni nic innego do sprzedania poza sobą, a ich sposób komunikowania się jest tak specyficzny i tak różny, że trudno jest wyrazić szok jakiemu poddawany jest ich umysł i uczucia; ukazać sposób, w jaki zostali zranieni. I choćby nawet otrząsnęli się z tego szoku, rana zostaje głęboka, odciska ślad na ich osobowości, ich stylu życia, filozofii….25"
Bohaterka Premiery, Myrle Gordon, nie potrafi utożsamić się z rolą starzejącej się Virginii - granie staje się dla niej źródłem frustracji i załamania nerwowego. Aktorka przeżywa każdą kreację niezwykle emocjonalnie, czyni wiele, by każda postać była autentyczna:
"Jeśli potrafię dotrzeć do jakiejś siedzącej na widowni kobiety, która czuje, że nikt jej nie rozumie, a grana przeze mnie postać przeżywa to, co ona, to czuję że zrobiłam to dobrze.26"
- wyznaje Myrtle autorce sztuki Sarze Goode (Joan Blondel). Gena Rowlands tak jak Myrtle traktowała granie w niezwykle poważny sposób - porównywała je do "bycia medium", do wchodzenia w trans czy rodzaj otwarcia na działanie "duchów". Dla Gordon teatr jest tak samo realny jak życie: kiedy Maurice, były kochanek zamierza odegrać scenę spoliczkowania, aktorka załamuje się, przeżywając to jakby scena działa się naprawdę. Nie potrafi podobnie nabrać dystansu do roli - boi się, iż kwestia starzenia się ograniczy ją jako aktorkę i kobietę. Jak zauważa Carney nie był to jedynie problem fikcyjnej postaci, ale też samej Rowlands, która unikała w wywiadach odpowiedzi na temat jej wieku.
W Premierze nakładają się dwa plany - obok fizycznego istnieje mentalny - w swoim umyśle aktorka stworzyła postać młodej dziewczyny Nancy (wygląda tak samo jak miłośniczka Virginii, która zginęła w wypadku), która przypomina Myrtle jej przeszłość. Demoniczna nastolatka próbuje skłonić bohaterkę, by ta przyznała się, iż "jej czas już minął", że się starzeje i nie jest już w formie jako kobieta i aktorka. Myrtle broni się przed "tą drugą kobietą" (tak też nazywa się sztuka Sary), zaczyna tracić kontrolę nad sobą (pije, rozbija sobie głowę), wręcz fizycznie próbuje zniszczyć (rzuca przedmiotami w "fantomatyczną" Nancy) -drugie ja. Bohaterka ostatecznie przezwycięża kryzys, odrzuca wszelkie próby zdefiniowania siebie poprzez wiek czy gwiazdorstwo. Podczas premiery spektaklu pijana Gordon wraz z Mauricem ośmieszają powagę sztuki, dają "popis" swych komediowych możliwości, bawią się rolami. Improwizacja Maurice'a (aktorka prosi go przed premierą by zagrali w bardziej ludzki sposób), stanowi również dowód miłości złożony Myrtle.
Teatr jest wszechobecny w Premierze, wszystko jest teatrem, łącznie ze schodami hotelowymi i ogromnym apartamentem gwiazdy. Ważną teatralną przestrzenią są także kulisy. Chyba żaden inny reżyser nie poświęcił tyle uwagi pracownikom teatru i roli jaką pełnią poza kulisami. Garderobiana, pomocnicy techniczni - od nich częściowo zależy aktorka Myrtle Gordon. Przed wejściem na scenę w dniu premiery, kiedy jest zupełnie pijana, cała ekipa ludzi pomaga otrzeźwieć aktorce - ktoś ją podtrzymuje, podaje kawę, inni rzucają życzliwe słowa. Cassavetes każdemu z ludzi otaczających gwiazdę "nadał twarz". Stosunkowo największa rola przypadła garderobianej Kelly - uczestniczy ona w rozmowach toczących się za kulisami, popiera Myrtle i współczuje jej. Garderoba jest azylem dla aktorki, tu zamyka się przed światem, obcuje ze swoją twarzą odbitą w lustrze. Tam też po raz pierwszy "widzi" Nancy, kiedy wraca załamana z próby. Dotyka dziewczynę niczym taflę lustra - ze wzruszeniem przygląda się twarzy Nancy jakby patrzyła na siebie.
Rola Geny Rowlands - zagrana wirtuozersko, emanuje czymś więcej niż kunsztem aktorskim. Rowlands grając aktorkę w jakimś stopniu zagrała siebie i to czyni jej kreację tak niezwykłą - otrzymała za nią statuetkę Srebrnego Niedźwiedzia na Festiwalu w Berlinie w 1978 roku. Postać Myrtle, chyba najbardziej złożony portret kobiety w całym dorobku Cassavetesa, zainspirowała zarówno hiszpańskiego reżysera Pedro Almodovara do stworzenia postaci Humy we Wszystko o mojej matce a także Woody Allena przy realizacji Innej kobiety.
Kino dla Cassavetesa było rodzajem ciągłego poszukiwania - własnej formy, stylu, które najpełniej odzwierciedliłyby jego świat - wypełniony przez ludzi i ich problemy. Reżyser, mimo że próbował eksperymentować z kinem gatunków czy teatrem wciąż wyrażał jedną ideę, tak jak wielcy mistrzowie kina kręcił tak naprawdę wciąż ten sam film. Jego ostanie autorskie dzieło Strumienie miłości jest kwintesencją poprzednich dzieł, zamyka krąg tematów, którymi filmowiec żył:
"Wiele tematów z moich wcześniejszych filmów znalazło się w Strumieniach miłości. Relacje pomiędzy siostrą i bratem w tym filmie są wręcz fotograficznym negatywem stosunków panujących w rodzinie z Cieni. Okropność odosobnienia uczuciowego, w które wpada artysta było tematem Spóźnionego bluesa i Premiery. Widzieliśmy również Sarę i Jacka zakochanych i poślubionych w Minnie i Moskovitzu. Obserwowaliśmy także proces alienacji między mężem a żoną w Twarzach, którą przeżywają również na procesie rozwodowym Sarah i Jack. Wolność o której marzą trzej przyjaciele w Mężach, Robert Harmon odnalazł zupełnie daremnie. Poszukiwanie kobiecej intensywności graniczącej z szaleństwem pochodzi z Kobiety pod presją. W przeciwieństwie do postawy rodziny Mabel, która akceptuje jej łagodne szaleństwo rodzina Sary wypiera się całkowicie jej niekontrolowanych zachowań. Życie nocne, które pociąga Roberta stanowi fascynujący temat Zabójstwa chińskiego maklera. Miłość, połączona z odczuciem uciążliwości, jaką Harmon odczuwa względem syna, przywołuje relacje kobiety i dziecka z Glorii. Dzieła opierają się jedno na drugim, są pryzmatem jednej wizji, bądź marzenia"27.
Urszula Tes
1 Raymond Carney, The Films of John Cassavetes, Pragmatism. Modernism and the Movies, Cambridge: Cambridge University Press 1994.
2 Raymond Carney, Cassavetes on Cassavetes, London: Faber and Faber 2001.
3 George Kouvaros, Where Does It Happen?: John Cassavetes and Cinema at the Breaking Point, Minneapolis: University of Minnesota Press 2004.
4 Marshall Fine, Accidental Genius: How John Cassavetes Invented the American Independent Film, New York: Miramax-Weinstein 2006.
6 John Cassavetes, What's Wrong with Hollywood, "Film Culture" April 1959, s. 4-5.
7 Ronald Sukenick, Nowojorska bohema, przeł. Andrzej Dorobek, Warszawa: Państwowy Instytut Wydawniczy 1995.
8 O różnicach między pierwszą a drugą wersją pisał Carney: zob. www.cassavetes.com i Tom Charity: zob. http://www.bfi.org.uk/sightandsound/feature/75.
9 Cyt. za: Ray Carney, Cassavetes on Cassavetes, dz. cyt., s.66.
10 John Cassavetes, Mówi John Cassavetes, "Filmowy Serwis Prasowy" 1978, nr 22, s. 18.
11 Cyt. za: Raymond Carney, The Films of John Cassavetes, dz. cyt., s. 74.
12 Tamże., s. 85.
13 Film był negatywnie przyjęty przez krytykę i publiczność amerykańską, co wpłynęło na ograniczenie jego dystrybucji.
14 Cyt. za: Raymond Carney, www.cassavetes.com
15 Cyt. za : John Cassavetes, Notes sur realisation d'un film, "Positif" Janvier 1997, nr 431, s. 68.
16 Tamże, s. 69.
17 Gena Rowlands, Mówi Gena Rowlands, "Film na świecie" 1979, nr 1-2, s. 45.
18 Raymond Carney, The Films of John Cassavetes, dz. cyt., s. 150.
19 John Casssavetes, Mówi John Cassavetes, dz. cyt., s. 18.
20 Vincent Amiel, Le Corps au Cinéma. Keaton, Bresson, Cassavetes, Paris 1998, s. 69.
21 Cytat spisany ze ścieżki filmowej.
22 Cyt. z filmu Premiera.
23 Cyt. za: Raymond Carney, Cassavetes on Cassavetes, dz. cyt., s. 467.
24 Tamże., s. 415.
25 Cyt. za: Urszula Tes, dz. cyt., s.127.
26 Cyt. z filmu Premiera.
27 Cyt. za Urszula Tes, dz. cyt. s.131.