English
Opis filmu
Seanse
20 paźdz, 09:45
Helios 3
22 paźdz, 09:45
Helios 1
24 paźdz, 22:00
Helios 5
  Metka
Czy chcesz obejrzeć ten film?
tak!niemoże
Zapisz
Udostępnij opis
Metki innych
zielone: 43
żółte: 19
czerwone: 73
Bardzo dobry, specyficzny film dający wiele do myślenia, pozostający przez całe życie w pamięci
~ Kasia.Julka
uważany za najbardziej przygnębiający film w historii kina
~ wks
Requiem dla snu
Requiem for a Dream
reż. Darren Aronofsky / USA 2000 / 102’

Obsada

Ellen Burstyn, Jared Leto, Jennifer Connelly, Marlon Wayans, Christopher McDonald, Marcia Jean Kurtz

nagrody

Valladolid IFF 2000 – najlepszy film, Stockholm FF 2000 – najlepsza aktorka, Boston Society of Film Critics Awards 2000 – najlepsza aktorka, Independent Spirit Awards 2001 – najlepsze zdjęcia, najlepsza rola kobieca

Opis filmu

Requiem dla snu dołączył do listy wielkich filmów o uzależnieniu. To ekranizacja powieści z końca lat 70., której autor, skandalizujący pisarz Hubert Selby Jr., przez 20 lat był uzależniony od heroiny i leków przeciwbólowych (w filmie pojawia się w epizodzie strażnika w więzieniu). Kiedy wspólnie z reżyserem pisali scenariusz, zadbali o to, by film nie wiązał się bezpośrednio z żadną epoką i nie mówił wyłącznie o uzależnieniu od narkotyków. Aronofsky podkreśla, że interesowało go pytanie: co może być narkotykiem?

Lista zachwycających elementów jest tutaj długa, ale dwa wybijają się ponad resztę. Pierwszy to miażdżąca rola Ellen Burstyn, aktorki, która zagrała szereg wielkich ról w latach 70. (m.in. u Scorsesego i Friedkina), po czym skoncentrowała się głównie na pracy w telewizji.

Drugi to oryginalny język filmowy Aronofskiego. Ekstremalne zbliżenia, agresywny montaż, podział ekranu, muzyka Clinta Mansella i Kronos Quartet, zniekształcenia obrazu atakują zmysły widza i rozmyślnie utrudniają uruchomienie empatii. W miarę rozwoju akcji Aronofsky subiektywizuje obraz i w końcu jesteśmy uwięzieni w głowach głównych postaci. Ostatni akt to jeden dławiący, rozwiercający mózg audiowizualny atak na zmysły. Tego filmu raczej doświadcza się fizycznie, niż przeżywa go z bezpiecznej pozycji obserwatora.

Można zadawać sobie pytanie, czy doprowadzenie widza przez reżysera do stanu skrajnego wyczerpania to dobra strategia. W filmie o uzależnieniu niewątpliwie usprawiedliwiona, ale ta myśl w żaden sposób nie ułatwia seansu.

Michał Chaciński

Moje AFF
Strona archiwalna 4. edycji (2013 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.americanfilmfestival.pl
Nawigator
październik 2013
PWŚCPSN
21 22 23 24 25 26 27
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera / koncertu:
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
aff@snh.org.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu